16 marca fani driftu pogrążyli się w głębokim smutku, gdy świat motorsportu obiegła wiadomość, że w wieku 82 lat zmarł Kunimitsu Takahashi, w środowisku znany jako Kuni-San lub “ojciec driftu”. Jeśli nie znacie biografii tego wielkiego kierowcy, zapraszamy do przeczytania poniższego tekstu, który przybliży sylwetkę japońskiego sportowca.

Kunimitsu Takahashi urodził się 29 stycznia 1940 roku w Tokio, w Japonii. Karierę rozpoczął w wieku 18 lat jako profesjonalny zawodnik wyścigów motocyklowych. W tym czasie, ścigając się na Hondzie 250cc, udało mu się wygrać międzynarodowe Grand Prix – dokonał tego jako pierwszy Japończyk w historii. Podczas czteroletniej kariery Takahashi zwyciężył łącznie cztery prestiżowe wyścigi światowej klasy. Jego świetnie zapowiadającą się motorową przyszłość przekreślił poważny wypadek w 1962 roku podczas zawodów na Wyspie Man. Po trzyletniej rekonwalescencji, Japończyk powrócił do motorsportu jako kierowca pojazdów czterokołowych, gdyż odniesione podczas kolizji obrażenia uniemożliwiły mu dalszą karierę w wyścigach motocyklowych. Jak się okazało Takahashi był wszechstronnym kierowcą, który płynnie przeszedł do rywalizacji samochodowej. Mimo świetnej asymilacji w nowym środowisku, Japończyk okazał się nieco mniej skuteczny w rywalizacji czterokołowców i jednym z najwybitniejszych jego osiągnięć w tej dziedzinie jest wygrana 24 godzinnego Le Mans w kategorii GT2 w 1995 roku. Jego zespół w Hondzie NSX zakończył zmagania na 8. miejscu klasyfikacji generalnej wyścigu.
Jednym z niezaprzeczalnych wkładów w rozwój motorsportu i wyścigów samochodowych jest uformowany w 1994 roku zespół Team Kunimitsu, którego właścicielem był Takahashi. W tym samym roku, w barwach swojego klubu, kierowca wziął udział w All Japan Grand Touring Car Championship wraz ze swoim wiernym fanem –  Keiichim Tsuchiyaim. Od momentu powstania do 1996 Team Kunimitsu korzystał z pojazdów Porsche, jednak po dwóch latach zapadła decyzja o powrocie do rodzimej Hondy. Sam założyciel był głównym kierowca i ścigał się w barwach drużyny do 1999 roku, kiedy to też zakończył swoją karierę jako profesjonalny kierowca. Od tego czasu Japończyk postanowił w pełni skupić się na zarządzaniu zespołem, jego strategii i treningu zawodników. Wzmożone wysiłki Takahashiego przyniosły oczekiwane rezultaty dopiero po 10 latach, gdy w 2009 Jenson Button ukończył jako pierwszy mistrzostwa Formuły 1. Na następny sukces Takahashi musiał poczekać kolejne 10 lat. W 2018 roku Team Kunimitsu wygrał swoje pierwsze Mistrzostwa z Naokim Yamamotom jako głównym kierowcą.
Zapewne nasuwa Wam się teraz pytanie – co to wszystko ma wspólnego z driftem i dlaczego Kunimitsu Takahashi nazywany jest jego ojcem? Otóż na pewno znane Wam jest imię i nazwisko Keiichi Tsuchiya, potocznie “król driftu”. Jest to kierowca, o którym z pewnością słyszał każdy, kto choć trochę interesuje się motorsportem oraz driftem. Jego sylwetka przeszła do mainstreamu. Sama technika driftu, mimo że zaczynała rozwijać się w latach 60. XX wieku na górskich drogach koło Nagano, została szerzej poznana i użytkowana w profesjonalnych wyścigach w od lat 70. XX wieku. Jednym z wydarzeń, które wyjątkowo zasłynęło z pokonywania zakrętów driftem był właśnie wyścig All Japan Grand Touring Car Championship, a w szczególności występy Takashiego. Jego sprawność i determinacja w lataniu bokiem, przyniosła mu uznanie i uważa się, że to właśnie on był pierwszym kierowcą, który robił to w pełni świadomie. Z tego też powodu pod jego silnym wpływem znalazł się Tsuchiya, który postanowił dorównać swojemu idolowi lub nawet go przerosnąć.
Mimo że profesjonalna kariera Takahashiego obróciła się o 180 stopni za sprawą feralnego wypadku, nie można powiedzieć, że wyszło to na złe motorsportowi. Może i Japończyk nie wykorzystał w pełni swojego potencjału i umiejętności jazdy na motocyklach, jednak rozpoczął zupełnie nowy trend w motosportcie, który dał początek odrębnej dziedzinie. Odejście tego wielkiego zawodnika kończy pewną erę w japońskim drifcie, a my będziemy go wspominać jako Ojca Driftu.