Wielu z Was może zastanawiać się, dlaczego piszemy tak obszerny post o Włoskim kierowcy wyścigowym. Otóż Tazio Nuvolari był jednym z prekursorów pokonywania zakrętów driftem. Włoch robił to już w latach 30. XX wieku, by zoptymalizować prędkość jazdy na krętych, włoskich uliczkach. Kierowca jest niestety często pomijany jeśli chodzi o jego wkład w rozwijanie driftu, dlatego też poniżej możecie zapoznać się z jego historią i osiągami sportowymi. Na zachętę dodam, że chociażby ilość wypadków, które spowodował, jest zdumiewająca – jeszcze bardziej to, że wszystkie je przeżył, bez poważnych uszczerbków na zdrowiu!

Początki i kariera motocyklowa

Urodzony w 1892 roku we Włoszech, w rodzinie zasłużonych kolarzy, Tazio Nuvorali był jednym z prekursorów pokonywania zakrętów w kontrolowanym ślizgu. Z racji swojego pochodzenia, od małego ciągnęło go do pojazdów dwukołowych. Kiedy Tazio odkrył, że rower nie rozwija satysfakcjonującej prędkości zaczął jej szukać gdzie indziej i w wieku 23 lat odebrał pierwszą licencję wyścigową na motocykle. Jednakże przez gwałtowny wybuch wojny musiał odłożyć na bok swoją fascynację wyścigami i został wcielony do armii jako kierowca karetki. W tym czasie prowadził wiele pojazdów, jeżdżąc bardzo nieostrożnie i rozwijając zdumiewające prędkości – Tazio znany był ze swojej lekkomyślności za kierownicą i często doprowadzał do kolizji.

Kiedy wojna dobiegła końca, w 1920 roku, Włoch postanowił rozpocząć swoją karierę wyścigową i wziął udział w pierwszym wyścigu motocyklowym. Niestety debiut okazał się nieudany, gdyż Nuvolari nawet nie ukończył wyścigu. Krótko po tym, bo w 1921 Włoch zaczął również brać udział w wyścigach samochodowych – wygrywając, między innymi, Coppa Verona. Pięć lat później, w roku 1925, po wygraniu European Grand Prix – najważniejszej nagrody w motocyklowym świecie – z Nuvolarim skontaktował się zespół Alfa Romeo, który szukał kierowcy, na zastępstwo niedawno zmarłego Antonio Ascariego. Tazio wziął udział w jeździe próbnej, podczas wrześniowego Grand Prix i rozbił pojazd, który prowadził. Tym samym nie został wybrany na nowego kierowcę Alfa Romeo. By podkreślić niesłuszność tej decyzji, sześć dni po wypadku, Włoch – w gipsie i bandażach – z pomocą mechaników wsiadł na motocykl i wygrał motocyklowe Grand Prix Włoch, po raz pierwszy w karierze (warto wspomnieć, że trzy następne Grand Prix zostały wygrane również przez Nuvolariego).

Wyścigi samochodowe

W 1930 roku Tazio Nuvolari, w wieku 38 lat zainteresował się wyścigami samochodowymi i wygrał RAC Tourist Trophy (wygrał je zresztą ponownie w 1933 roku). Co więcej, podczas wygranej Millie Miglia razem z Battistą Guidottim, który był drugim kierowcą, jako pierwsi w historii ukończyli wyścig ze średnią prędkością powyżej 100 km/h. Sama wygrana pary była zaskakująca, gdyż przez znaczną część trasy na prowadzeniu utrzymywał się Achille Varzi. Co więcej, nie spodziewał się on żadnego zagrożenia, gdyż był on niejednokrotnie zapewniany o swoim bezpiecznym prowadzeniu. Jednakże – by zaskoczyć rywala – Nuvolari i Guidotti na dystansie ostatnich 100 kilometrów postanowili wyłączyć światła, by nie zostać zauważonymi. W rezultacie udało im się bez problemów pokonać Varziego, który na ostatnim odcinku znacznie zwolnił.

Z powodu zaskakujących sukcesów, Nuvolari postanowił chwilowo zawiesić swoją motocyklową karierę i w pełni skupić się na wyścigach samochodowych. W 1931 Tazio kilkukrotnie zasiadł za kierownicą Alfa Romeo. Mimo że Włochowi nie udało się zebrać punktów do klasyfikacji Włoskiego Grand Prix oraz niesatysfakcjonujących występów podczas Belgijskiego Grand Prix i Mistrzostw Europy, nadal odnotował on świetny sezon, wygrywając Coppa Ciano i Targa Florio.

Od 1931 Nuvolari na dobre zarzucił motocykle i regularnie brał udział w wyścigach samochodowych. W 1932 prowadził on jeden z wówczas najszybszych samochodów wyścigowych – Alfa Romeo P3. W tym samym sezonie Włochowi dwukrotnie udało się wygrać Europejskie Grand Prix oraz zająć drugą lokatę w tym samym cyklu. Ponadto, zwyciężył on cztery inne prestiżowe wyścigi, między innymi Monako Grand Prix oraz triumfował w klasyfikacji generalnej – wyprzedzając prowadzącego wówczas Baconin Borzacchiniego.

Pierwsze potknięcia

W kolejnych latach o Nuvolarim było nadal głośno, jednak po 1932 mówi się o jego dwuletniej pauzie w Mistrzostwach Europy. W 1933 Włoch zamieszany był w skandal w Tripolijskim Grand Prix, gdzie rzekomo szóstka najlepszych kierowców spotkała się potajemnie by podzielić między sobą nagrody. Miało to miejsce przed rzeczywistym wyścigiem i według kierowców było podyktowane głównie niesprawiedliwym przydziałem nagród pieniężnych (rekordowo niska suma została przeznaczona na wygrane, tj. około 50% kwoty zyskanej z biletów). Było to szczególnie oburzające, zważywszy na formujący się wówczas we Włoszech faszystowski rząd. Przerwa od Mistrzostw Europy, którą zafundował sobie Nuvolari, nie wpłynęła jednak na jego umiejętności czy triumfy w innych wyścigach. I tak, tego samego roku (1933), kierowca zwyciężył 24 godzinny Le Mans. Jego występ okazał się historyczny, ponieważ pojazd kierowany przez niego i Raymonda Sommera miał dziurę w zbiorniku na paliwo, która została załatana gumą do żucia. Ponadto, sam Nuvolari dziewięciokrotnie pobił rekord okrążenia oraz wygrał o 370 metrów.

Dopiero rok 1934 przyniósł Włochowi pasmo porażek, gdyż nie udało mu się wygrać żadnego prestiżowego wyścigu. Co więcej, mimo że debiutował on we własnym Bugatti oraz jeździł dla Maserati, samochody te okazały się słabsze niż konkurencja. 1934 okazał się również niezwykle pechowy. Znany ze swojej niebezpiecznej jazdy, Nuvolari, kilkukrotnie powodował wypadki podczas wyścigów i doznawał wówczas poważnych obrażeń. Warto pamiętać, że w wieku 33 lat udało mu się wygrać motocyklowe Grand Prix Włoch, mimo że był nadal w gipsie, zdrowiejąc po niedawnym wypadku. Dlatego też niezniechęcony urazami Nuvolari brał udział w wyścigach, krótko po hospitalizacji. Jednakże, nie wziął pod uwagę, że był już 9 lat starszy i prowadzenie pojazdu w jego stanie, było znacznie cięższe niż zakładał.

Kolejny sezon, w roku 1935 zaczął się dla Nuvolariego pasmem rozczarowań. Zachęcony wynikami z poprzedniego roku, Włoch za cel postawił sobie jazdę dla niemieckiego zespołu Auto Union, który jednak ostudził jego zapał i odmówił współpracy w wyniku nacisków konkurenta – Achilliego Varziego. Dlatego też Nuvolari zwrócił się do Enzo Ferrari, który z początku odmówił Nuvolariemu, jednak za namowami ówczesnego premiera Włoch, Mussoliniego, zgodził się przyjąć Tazio do zespołu. W tym roku, na jednym z najważniejszych wyścigów sezonu – niemieckim Grand Prix w Nürburgringu – Włoch triumfował nad niemieckimi pojazdami, które były wtedy najlepszymi dostępnymi na rynku samochodami wyścigowymi. Zwycięstwo Nuvolariego zostało z jednej strony nagrodzone gromkimi brawami ze strony trzystutysięcznego tłumu, jednak z drugiej rozwścieczyło przedstawicieli nazistowskich Niemiec.

U schyłku kariery

Pomiędzy 1936 a 1938 Nuvolari nie odniósł żadnych znaczących sukcesów, gdyż doznał urazu kręgosłupa (oczywiście w wypadku, który sam spowodował). Kierowca był niezwykle sfrustrowany, gdyż zespół Alfa Romeo, dla którego w tym czasie jeździł, wystąpił ze współpracy z Ferrari, a sama jakość pojazdów, które przygotowywali dla Nuvolariego pozostawiała wiele do życzenia. I tak Nuvolari rok 1938 rozpoczął w zespole alfa Romeo, jednak po kolejnym nieudanym wyścigu, który notabene przegrał właśnie z powodu jakości samochodu, Włoch ogłosił przerwę od Grand Prix i udał się na wakacje do Stanów Zjednoczonych. Później, tego samego roku, formacja Auto Union, która dotychczas musiała polegać na skrajnie niedoświadczonych kierowcach, skontaktowała się z Nuvolarim oferując mu współpracę, na którą Włoch przystał. Zawodnik, wreszcie w barwach klubu, do którego chciał dołączyć od dłuższego czasu, wygrał wiele wyścigów, wliczając w to najważniejsze Grand Prix sezonu. Ostatnimi zawodami było zwycięstwo Belgradzkiego Grand Prix. Później wybuchła druga wojna światowa.

Po wojnie w 1946, Nuvolari wziął udział w 13 wyścigach, z których wygrał tylko jeden – Grand Prix Albi. Z powodu niesatysfakcjonujących wyników, Włoch wycofał się w pozostałych wyścigów sezonu, jednak nie powstrzymało go to od kontynuowania startów, gdyż jego ostatni wyścig odbył się dopiero 10 kwietnia 1950 roku, kiedy 58-letni Nuvolari – zakończył karierę.

Krótko po przejściu na emeryturę, stan Nuvolariego, znanego ze swojego nieprawdopodobnego zdrowia i sprawności, znacznie się pogorszył. Nie tylko podupadł on od strony fizycznej, ale też jego psychika ucierpiała, gdyż nagle został samotny i częściowo zapomniany. Niestety w 1952 udar, którego doznał Włoch częściowo go sparaliżował i zaledwie rok później Tazio Nuvolari zmarł w swoim łóżku, w wieku zaledwie 60 lat.

Zapewne niewiele osób jest świadomych, że jednym z prekursorów driftu był Włoch. Ba! Miało to miejsce około 90 lat temu! Tazio Nuvolari, dzięki swojej niespotykanej odwadze i determinacji na stałe zapisał się w historii wyścigów motocyklowych i samochodowych, co więcej jak wcześniej wspomniano, uznawany jest za jednego z prekursorów driftu. Mimo że całą swoją karierę pozostawał we wspaniałej kondycji i wychodził cało nawet z najcięższych wypadków, krótko po tym jak przestał się ścigać podupadł na zdrowiu i odszedł. Można by rzec, że żył po to by się ścigać.