Czym jest drift?

Drift to słowo zapożyczone z angielskiego, które wbrew pozrom, dosłownie oznacza dryfować (lub powolnie się poruszać). W kontekście motoryzacyjnym, jest to świadomy i kontrolowany ślizg bokiem pojazdu zainicjowany przez kierowcę. Współcześnie rozróżnia się wiele rodzajów driftu, a sama dyscyplina sportowa, nie dość, że jest uznawana za jedną z bardziej widowiskowych, to z roku na rok zyskuje co raz większą rzeszę fanów. Wbrew temu jak wielu sympatykomom mogłoby się wydawać, techika driftu nie do końca pochodzi z Japonii i swoje pierwsze kroki stawiała już prawie 100 lat temu.

 

„Driftuje nie dlatego, że jest to najszybszy sposób na pokonanie zakrętu, ale dlatego, że sprawia to najwięcej frajdy”

Keiichi Tsuchiya

Początki

Mimo że nie uznaje się go za wynalazcę driftu, jednym z prekursorów tego sportu był Tazio Nuvolari. Urodzony w 1892 roku Włoch, zapisał się na kartach historii nie tylko jako wybitny kierowca samochodów wyścigowych, lecz również motocyklista. Dzięki swojej nieposkromionej odwadze i pogoni za adrenaliną, Nuvolari jako jeden z pierwszych drifterów “latał’ bokiem po szutrowych drogach. Dlatego, że osiągnięcia sportowe Tazio przyćmiły jego wkład w rozwój techniki jazdy jest on najczęściej pomijany, kiedy mówi się o technice driftu i cała uwaga skupiana jest na Japonii – zapominając o Włoskim akcencie.

Jak wspomniano powyżej, drift najprężniej rozwijał się w Japonii – podobno wąskie i kręte uliczki prowadzące wzdłuż gór były idealne do eksperymentowania. O ile nie brzmi to najbezpieczniej i zbyt zachęcająco, to rozkwit i wielki skok popularności driftu nastapił w latach 60. i 70. XX wieku właśnie w kraju kwitnącej wiśni. Drogi na zboczach w okolicach Nagano zamieniały się w tory wyścigowe, a pobocza tłumnie zajmowane były przez rzesze fanów, którzy obserwowali ten niezwykle widowiskowy sport. Do dziś jednymi z najbardziej rozpoznawalnych i prominentnych osobistości kojarzonych z driftem są Kunimitsu Takahashi zwany “ojcem driftu” oraz Keiichi Tsuchiya – “drift king” (król driftu).

 

„Aerodynamika jest dla ludzi, którzy nie potrafią budować silników” 

Enzo Ferrari

Ojciec i Król driftu

Kunimitsu Takahashi uznawany jest za pierwszego kierowcę, który świadomie używał techniki driftu. Dzięki sprawnej umiejętności pokonywania ostrych zakrętów techniką głębokiego ślizgu, Japończyk okrzyknięty został “ojcem driftu” i przyniosło mu to szereg zwycięstw. Na tej samej drodze swoją karierę rozpoczynał również Keiichi Tsuchiya. Zafascynowany światem motoryzacji i wyścigów chłopiec mógł tylko pomarzyć o profesjonalnej karierze, gdyż w latach 70. ubiegłego wieku wyścigi samochodowe w Japonii dopiero zyskiwały na popularności i były raczej postrzegane jako coś elitarnego. Tsuchiya pochodzący z biednej rodziny nigdy nie byłby w stanie pozwolić sobie na starty, jednak nie porzucając swoich marzeń wytrwale trenował na tych samych trasach co Takahashi. Co więcej, “ojciec driftu” był dla Tsuchiya inspiracją i niejako mentorem, gdyż młody Japończyk chciał być jak najbardziej sprawny, ale i przede wszystkich szybki, podczas jazdy. Kiedy Keiichi zrozumiał, że pokonując zakręty za pomocą wprowadzenia auta w kontrolowany ślizg udaje mu się przejechać je znacznie szybciej, jego celem było opanowanie driftu do perfekcji. Dzięki, detereminacji młodego Japończyka, udało mu się zostać najszybszym kierowcą podczas nielegalych wyścigów organizowanych w okolicach Nagano. Ponadto, bycie niepokonanym oraz wysoce widowiskowy styl jazdy zapewniły Keiichi’emu Tsuchiya przydomek “króla driftu”.

 

[Nuvolari jest] najwybitniejszym kierowcą przeszłości, treaźniejszości i przyszłości”

Ferdinand Porsche

Czasopismo i zawody

Jedną z kluczowych, aczkolwiek również często pomijanych postaci, która przyczyniła się do popularyzacji driftingu w Japonii jest Daijiro Inada. Mężczyzna jest twórcą magazynu “Optimum”, który skupia entuzjastów modyfikacji pojazdów – jednego z nieodzownych elementów driftingu. Co więcej, Inada w 1988 roku zorganizował pierwsze w Japonii w pełni legalne zawody driftingowe, które z biegiem czasu przeistoczyły się w D1 Grand Prix, czyli jedne z najbardziej popularnych i poważanych zawodów driftu na świecie.

 

„Proste drogi są dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców”

Colin McRae

Co było dalej?

Historia driftu pokazuje jak coś innowacyjnego i nie do końca spodziewanego przysłużyło się do wynalezienia jednej z najbardziej widowiskowych i, obecnie, najprężniej rozwijających się dyscyplin sportowych. Fani driftu powinni zapamiętać nazwiska omówionych powyżej zawodników – być może będzie to świetny temat do rozmowy z innymi pasjonatami driftu. Niemniej jednak, czy ktoś spodziewał się, że z najzwyklejszej chęci optymalizacji sposobu pokonywania zakrętów, powstanie pasja, która wciągnie pokolenia na całym świecie?